Osoby z roczników '90 i starsze będą się oblizywać na sam widok tego zdjęcia i hasła 'ciepłe lody' :-) osobiście to mój smak nr 1 z dzieciństwa: wafelek wypełniony delikatną pianką oblany czekoladą uformowaną w różne zwierzaczki. Pyszny, lekki i słodki :-) pomyśleć jak dawno temu tak mało wystarczało do szczęścia...
Okaz ze zdjęcia udało nam się z W. dopaść w sklepiku osiedlowym w drodze na trening.
Nocno-wczesno-środowe zdjęcie o numerze 137 :-)
Dla mnie zawsze był za słodkie i sztuczne, ale Twoje mają plus za ich oryginalny wygląd! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciepłe lody<3 dawno nie jadłam,ale narobiłaś mi na nie ochoty!
OdpowiedzUsuńcieple lody;d
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
that looks delicious ;)
OdpowiedzUsuńvery nice blog by the way :)
kisses from Russia,
Juliet
RUSSIAN DOLL
jeeej nigdy nie lubiałam tych lodów... takie sztucznie słodkie- nie nie, ale te śmiesznie wyglądają jak figurka haha :D
OdpowiedzUsuń