poniedziałek, 30 września 2013

pięćdziesiąt osiem - projekt P.I.W.O.

Wczoraj z W. byliśmy na projekcie P.I.W.O. Za wielki wyświetlacz posłużył Hotel Forum. Widowisko było tylko dobre i zdecydowanie o wiele lepiej wypada na krakowskich Juwenaliach. Ponadto mój aparat nie poradził sobie z robieniem zdjęć. Dwie przyczyny: bardzo słabe oświetlenie oraz brak możliwości przybliżania :-( cóż... 

Zdjęcie z numerem 57 na dzisiejszy wieczór ;-)


piątek, 27 września 2013

pięćdziesiąt siedem - portret

W wolnych chwilach zajmuję się modelingiem (nie wyglądam, prawda? ;-P). Wczoraj poznałam znaczenie słów "jestem modelką" od innej strony: pozowałam na egzaminie wstępnym na grafikę na Wydziale Sztuki UP. Wydaje mi się, że niestety nie zostałam na żadnym z dziesięciu portretów pokazana tak, że mogłabym krzyknąć: "to jestem ja!" ;-) na tym jestem chyba najbliżej "siebie". Tylko ta mina jakbym była wściekła (a nie byłam). Przez większość czasu chciało mi się śmiać (to jak mierzyli mnie palcem i jak co chwilka wychylali się zza sztalug!), a przez ostatnie półtorej godziny byłam bardzo znudzona ;-) bardzo fajne doświadczenie :-)

Na dziś zdjęcie z numerem 57 ;-)


środa, 25 września 2013

pięćdziesiąt pięć - kostiumowo

Z W. mamy zamiar wybrać się na imprezę "Złote popołudnie" w pałacu Żeleńskich w Grodkowicach ;-) impreza steampankowo-wiktoriańsko-gotycko-XIX-wieczna ;-D no to W. zaczął mi strój wybierać :>

Nr 55 i wersja kostiumów stworzona przez W.


niedziela, 22 września 2013

pięćdziesiąt cztery - Jarosław

Kolejny turniej za mną. Noce bardzo zimne, a pogoda już nie ta co latem ;-) dobrze, że dobra dusza przygarnęła bractwo do siebie i swojej sauny, dała jeść i miejsce do spania w trochę lepszych warunkach niż namiot wyłożonym sianem :-)

Nr 53 i zachodzące słońce na wieżach jarosławskiego opactwa :-)


piątek, 20 września 2013

pięćdziesiąt trzy - zmiany

Tu od dawien dawna stały w rządku takie domki jak ten ze zdjęcia. Został teraz jeden. Choć pewnie dziś już go też nie ma... jestem ogromnie ciekawa co tam powstanie. Choć z drugiej strony to taki żal serce ściska, bo myślałam, że te domki to już wiecznie tam stać będą...

Jadę na turniej rycerski w Jarosławiu i zostawiam Wam 53 na pocieszenie ;-)


poniedziałek, 16 września 2013

pięćdziesiąt jeden - muzeum archeologiczne

W niedziele postanowiliśmy z W. odwiedzić jedno z muzeów, które właśnie w niedziele ma dzień wejścia bezpłatny. Wybór padł na Muzeum Archeologiczne. Byłam tam chyba w podstawówce, wieki temu. Tak samo jak W. Wybór muzeum był bardzo dobry! Muzeum tak się rozwinęło od czasu kiedy byłam tam ostatnio! :-) jest o wiele bardziej nowoczesne i ma tak zorganizowane wystawy, że aż chciałoby się tam wracać codziennie. Poza tym ma śliczny ogród ;-) niestety, ponieważ byliśmy tam po 14 nie zdążyliśmy zwiedzić podziemi Muzeum. Już szykujemy się do odwiedzenia kolejnego muzeum ;-)

Zdjęcie 51 i jak zmieniał się wygląd człowieka na przestrzeni wieków ;-)


piątek, 13 września 2013

pięćdziesiąt - Paese

Bardzo nie lubię okresu jesienno-zimowego. Jest wtedy tak szaro i przygnebiająco. Oczywiście nie wpadam w żadne depresje, ale zdecydowanie lepiej do mojego charakteru pasuje lato :-) pełne kolorów i energii.

Okrągłym zdjęciem nr 50 przywołuje wakacje ;-)

czwartek, 12 września 2013

czterdzieści dziewięć - przeróbka plastyczna

Przez pięć lat studencka codzienność. Fajnych pięć lat :-) szczerze to chyba nigdy nie spodziewałabym się, że właśnie to będę studiować. Że właśnie na Akademii Górniczo - Hutniczej. Ania humanistka. Ania, która książki i pisanie uwielbiała najbardziej na świecie. A kim została? Metaloplastykiem.

Nr 49 i książki must have każdego metaloplastyka ;-)


poniedziałek, 9 września 2013

czterdzieści osiem - ruiny zamku Tenczyn

Miał być post o zamku ze zdjęcia poniżej... ale się namieszało i trzeba to odkręcać.

Nr 48 i ruiny zamku, które koniecznie trzeba uratować!


niedziela, 8 września 2013

czterdzieści siedem - rekonstrukcja historyczna

Moja przygoda z rekonstrukcją historyczną zaczęła się przed trzema laty podczas obchodów 600. lecia Bitwy pod Grunwaldem. Wtedy dwóch bardzo zakręconych przyjaciół zabrało mnie ze sobą najpierw na spływ kajakowy, a później na inscenizację bitwy. To co się tam działo podczas około godzinnej bitwy pozwoliło zapomnieć mi o zmęczeniu po 30to km trasie kajakowej, o brudzie, niewyspaniu, zmęczeniu z niewyspania i gorąca. Chłonęłam sobą wszystko! Ach, te błyszczące w słońcu zbroje, pot i łzy. Ach, ten ogromny obóz i to jak swobodnie Ci ludzie się tam czuli. Chciałam tam być. Po powrocie do Krakowa siadłam przy komputerze i wygoglowałam "Krakowską Chorągiew Rycerską". Rok naprawdę fajnej zabawy na pokazach i poznaniu ludzi takich jak ja. Poznaniu mojego osobistego Rycerza - Wojtka. I poznaniu ludzi, których mogę nazywać przyjaciółmi :-) a później poznaniu niesamowitej osoby - Bartka. Krótkie spotkanie i ja oraz 5 osób z KCR'u zmieniło barwy na barwy Andegaweńskiego Pocztu Najemnego. I posypały się wyjazdy na turnieje: Rabsztyn, Ogrodzieniec, Chudów, Jaworzno, Jarosław, Dębno... więcej ludzi takich jak ja! Wspaniali, przecudowni ludzie! Już dwa lata jestem Andegawenką i nie mam dość. Każdy wyjazd jest tak inny, a jednak taki sam. Nie mam dość.

Zdjęcie 47 na niedzielny wieczór - ja na tle ruin zamku Tenczyn :-)


piątek, 6 września 2013

czterdzieści sześć - 2 Rajd Polski Historyczny

Przez to uwielbiam aparat w telefonie: idziesz na umówione spotkanie, mijasz Rynek, a tu... wyjazd starych, pięknych samochodów na 2 Rajd Polski Historyczny... piękna pogoda, słońce świeci, wyjmujesz telefon i wychodzi bardzo ładne zdjęcie. Robisz parę ujęć i idziesz na spotkanie :-)

Cudowne liczba 46 i piękny samochód :-)


wtorek, 3 września 2013

czterdzieści cztery - szpilki

Mogę powymieniać moich ulubionych malarzy. Znam ich obrazy, styl, charakterystyczne punkty. Ale za nic nie wymienię swoich ulubionych fotografów. Po prostu nie mam tak, że wszystkie zdjęcia danego fotografa mi się podobają. Zresztą wielu z tych ulubionych to osoby, które są bezimienne, gdzieś na Deviantart.

Na dziś zdjęcie 44 i najnowszy nabytek - szpilki do nałęczki (średniowieczne nakrycie głowy) :-)

poniedziałek, 2 września 2013

czterdzieści trzy - naszyjnik

Zawzięłam się i obiecuję solennie dodawać zdjęcia regularnie (do końca września wyjątkami są weekendy, które spędzam na turniejach rycerskich).

Na poniedziałek zdjęcie 43 i mój prezent urodzinowy od W. :-*