Ostatnie dni są naprawdę szalone i szybko mi lecą. Oczywiście większość to przygotowania związane z szyciem sukienki średniowiecznej. Śliczny, intensywny, pomarańczowy materiał już mam, ale trzeba jeszcze dobrać guziki (na szczęście są już w realizacji) oraz jedwab na podszewkę i tipety. Jak będzie gotowa to na pewno się tutaj pojawi ;-) wczoraj miałam dzień fryzjersko-krawiecki. Miałam trochę rzeczy do poprawienia, przeszycia czy zaszycia. Udało mi się też podciąć końcówki i wyrównać grzywkę (którą od jakiegoś czasu sama podcinałam). Dostałam też parę cennych porad od fryzjerki, które zaczęłam jak najszybciej stosować. Na koniec wczorajszego dnia czekała mnie miła niespodzianka od Moi&Saya. Zosia obdarowała parę osób rokitnikową pomadką ochronną Sylveco! :-)
Nr 182 i tył sukienki :-)
tył wygląda slicznie :)
OdpowiedzUsuńah <3
OdpowiedzUsuń