Jako fotograf (w czasach kiedy miałam Nikona) posiadałam książki o robieniu zdjęć - o kompozycji, ekspozycji, naświetlaniu. O zdjęciach barwnych i tych w czarno-bieli. O kontrolowaniu tła, głębi ostrości, tonacjach zdjęcia. O robieniu zdjęć ludziom, zwierzętom, architekturze, krajobrazom... Prawie w ogóle lub w minimalnym stopniu z nich korzystałam.
Zdjęcie na dziś - czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz