wtorek, 20 stycznia 2015

dwieście pięćdziesiąt sześć - 3 Turniej Polskiej Ligi Walk Rycerskich Jaworzno 2015

Zaczynam się łapać na tym, że mam ochotę zacząć notkę słowami: "dawno mnie tu nie było, ale obiecuję poprawę". Cóż, rzeczywistość brutalnie pokazuje mi, że jest inna niż moje wymarzone plany. Dlatego już nic nie postanawiam i daję żyć blogowi własnym życiem ;-)

Ostatnie dwa tygodnie spędziłam bardzo intensywnie - w pracy. Weekendy też nie były spokojne. Ostatni np. spędziłam razem z W. na turnieju rycerskim w Jaworznie. W. walczył w jednej z drużyn bohurtowej, a ja spotkałam się z najbardziej pozytywnymi ludźmi pod słońcem :-) choć wiem, że nie jest to typowe reko to w tym wypadku chodziło o spotkania i rozmowy z ludźmi. Dzięki nim mam teraz wiele pozytywnej energii. Oby tylko do maja starczyło.

Zobaczymy co nadchodzący weekend przyniesie. Może choć trochę słodkiego lenistwa?

Nr 256 i drużyna bohurtowa Sierotki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz