Jak feniks z popiołów.
Nie, ja nie muszę tak powstawać. Tylko tak skojarzyło mi się z nowym rokiem: nowe życie, nowe wyzwania, nowe cele, nowy rok :-) czas podsumowań już minął, więc nie będę się rozpisywać co mi się udało w zeszłym roku, a co wymaga poprawy. Czas na postanowienia noworoczne jest odpowiedni, ale i tak nie mam postanowień. Nie spełniały mi się (no, a zresztą po pierwszym miesiącu i tak o nich zapominałam). Mam za to kilka celów, które muszę koniecznie zrealizować. Może kiedyś się o nich dowiecie ;-)
Zdjęcie nr 110 lekko sprzed powstania bloga ;-)
Zdjęcie nr 110 lekko sprzed powstania bloga ;-)
świetny!! lubię takie kolorowe ptaszki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog !!
OdpowiedzUsuńObserwujemy?? Daj znać.. :D
ilonakrawczuk.blogspot.com