czwartek, 4 września 2014

dwieście dziesięć - woreczek z lawendą

Niekiedy, przed wybranymi turniejami, zdarza się, że nie mam kompletnie na nic czasu. Np. muszę coś kupić do rekonstrukcji, poprawić krawiecko coś ze stroju czy pomóc W. ze sprzętem. Przed turniejem na Zamku Tenczyn miałam do zrobienia jedną ważną rzecz o której dowiecie się po turnieju ;-)

Nr 210 i prezent od Niebieskiego Kufra ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz