środa, 7 maja 2014

sto sześćdziesiąt jeden - zbrojny W.

Ostatnie dni mijają mi na przygotowaniach do pierwszego w sezonie turnieju. W sumie w większości zajmuję się przygotowaniem W. niż siebie samej ;-) przyszywanie przelotek do przeszywki, lekkie poprawki krawieckie przy hełmie, malowanie dwóch tarcz, wykończenie szarfy oraz najnowszy wymysł - uszycie otoku na hełm. Stan prac: 60%.

Pierwszego turnieju doczekać się już nie mogę! Przeraża mnie tylko jedno - pogoda. Zła pogoda na turnieju psuje całą zabawę. Na prognozy pogody nie ma co liczyć, bo codziennie jest podawana inna.

Numer 161 i moje zabawy ze zdjęciem W. ;-)


1 komentarz:

  1. haha, świetnie wyszło!
    no to trzymam kciuki za ładną pogodę :)

    OdpowiedzUsuń